No dobra, dobra, skusiłam się na nią bo miała tyle pozytywnych opinii i komentarzy, że w końcu uległam mając nadzieję na duże, pozytywne zaskoczenie. Przyznam na wstępie, że mocno się przed nią broniłam głównie ze względu na opakowanie. No bo taki metalowy pojemnik to może i praktyczny, ale nie bardzo ładny ani lekki. A zamykanie to już w ogóle, dla mnie porażka. Zdaję sobie sprawę z tego, że utrzymanie go w czystości jest łatwe, lekkie i przyjemne ale praca z nim już taka nie jest. Ślizga się w ręce, ciężko otwiera, jest głośne. W puszce znajdziemy lusterko i dwustronny pędzelek - całkiem przyzwoitej jakości. Zacznę od ogromnych plusów, czyli pigmentacji i pracy. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Pigment jest wysoki, cienie nie pylą się i nie osypują znacznie, niektóre jednak lekko się sypią. Praca jest bardzo prosta i przyjemna. Blendowanie to poezja a łączenie łatwizna. Co okazało się u mnie totalnym zaskoczeniem na minus to kolorystyka cieni. Spodziewałam się różnych odcieni brą...