Przejdź do głównej zawartości

bielenda - protective face cream

To już ten czas! Najwyższy czas by rozejrzeć się za kremem z filtrem. Prawda jest taka, że takiego kremu powinniśmy używać zawsze, codziennie, nawet pod podkład z filtrem. Dla mnie najważniejsze by dobrze współgrał z podkładem. By nie wyświecał go i nie wybielał. Kiedy przeczytałam, że krem Bielenda jest przeznaczony dla cery po zabiegach i nawet tej z bielactwem, uznałam, że warto go wypróbować.

Opakowanie

bardzo duże ale bardzo wygodne. Pompka działa świetnie, dozuje idealną ilość produktu. Łatwo się zamyka i otwiera. Poręczne do trzymania w dłoni.

Właściwości

opierają się na składnikach pielęgnujących i ochronnych. Do tych pielęgnujących możemy zaliczyć masło shea oraz kwas hialuronowy oraz składnik aktywny jakim jest boswellia serrata. Masło shea jest naturalnym filtrem przeciwsłonecznym, działa odżywczo i osłaniająco na naskórek. Hialuronian sodu pomaga nawodnić głębokie warstwy skóry, wiąże cząsteczki wody i działa przeciwzmarczkowo. Oba składniki działają nawilżająco.  Boswellia serrata działa silnie przeciwzapalnie i redukuje wydzielanie sebum. Kolejne składniki stanowią bazę pod ochronne właściwości kremu. Są to głownie chemiczne filtry ochronne, dzięki którym krem nie jest ciężki mimo zawartości SPF 50 i nie wybiela skóry.  

Składniki(INCI): Aqua(Water), Octocrylene, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Methylene Bis-Beznotriazolyl Tetramethylbutylphenol (nano), C12-15 Alkyl Benzoate, Glyceryl Stearate, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-18, Polyacrylamide /C13-14 Isoparaffin/ Laureth-7, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Ethylhexyl Stearate, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Sodium Hyaluronate, Boswellia Serrata Gum, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Dimethicone, Dipropylene Glycol, Propylene Glycol, Decyl Glucoside, PEG-100 Stearate, Xantan Gum, Citric, Acid, DMDM Hydantoin, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Parfum (Fragrance), Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool. 

Zalety

tego kremu są rozległe. Oprócz działania ochronnego, przeciw promieniom słonecznym, idealnie współgra z podkładami. Szybko się wchłania. Pozostawia lekko lepką warstwę, której podkład świetnie się chwyta. Moim zdaniem super sprawdza się jako baza pod makijaż. Podkład zachowuje swoje właściwości, skóra nie wyświeca się, nie wybiela, może odrobinę trudniej zmyć makijaż.

Wady

związane są z ogromnym podrażnieniem oczu przy jego stosowaniu. Trzeba omijać oczy, czyli nie wolno go nakładać w okolice najbardziej newralgiczne - wokół oczu i na powieki. Niestety to przekreśla jego dalsze przeze mnie używanie.

Moja ocena: ❤️❤️❤️♡♡


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Max Factor - Miracle Veil Radiant Loose Powder, czyli sypki puder rozświetlający z drobinkami

Specjalną fanką pudrów sypkich nie jestem. Bardzo nie lubię tej kurzawy, którą pociąga za sobą ich stosowanie. Na długi czas odrzuciłam pudry sypkie i używałam tylko prasowanych. Po jakimś czasie przyznać jednak musiałam sama przed sobą, że te w kompakcie nie do wszystkiego się sprawdzają, bo jak zrobić nimi bakeing? Opakowanie jak to zwykle bywa w przypadku drogeryjnych pudrów sypkich jest plastikowym słoiczkiem z zakrętką. Po odkręceniu opakowania zauważamy warstwę plastiku z dziurkami oddzielającą produkt od wieczka. W przypadku dziurek w tym opakowaniu są one drobne i na szczęście przy wysypywaniu pudru na wieczko, nie wysypujemy połowy opakowania na raz. Mimo to, nie jest to moja ulubiona forma podania. Wręcz mocno jej nie lubię. Formuła pudru jest bardzo miałka. Pod palcem grudki są niewyczuwalne, brokacik, który zawiera ten puder też nie. Może dlatego, że są to mikrodrobinki. Wyczuwalna jest jedwabistość pudru. Rozkładając go miedzy opuszkami poczujemy delikatność, gładkość, mię...

eveline - korektor liquid camouflage

W moim przypadku korektor nakładam głównie w okolicach oczu; czyli pod oczy oraz na powieki jako bazę pod cienie. Oczywiście, że kupuję produkty pod wpływem opinii na wizaz.pl lub youtuberek. Ten korektor kupiłam właśnie ze względu na opinie na jego temat oraz wychwalane właściwości. Opakowanie jest odkręcane z dość sporym aplikatorem. Aplikator jest puchaty i nabiera bardzo dużą ilość produktu. Niestety nie umożliwia dokładnego rozprowadzenia korektora ze względu na jego konsystencję. Na plus brak wypływania nadmiaru i idealne chowanie po użyciu. Jakość tego korektora jest bardzo średnia, nie omieszkam użycia słów - marna. Bardzo płynny, wręcz lejący, nie zastygający. Niestety zbiera się w załamaniach i zmarszczkach oraz ciastkuje po przypudrowaniu. Nie ważne jakiego użyję! Jest zbyt płynny by puder mógł go okiełznać, zmatowić, a ze względu na uwodnienie tworzy ciacho pod okiem, w żaden sposób przy tym nie nawilżając. Właściwości które, jeżeli wierzyć producentowi powinien mieć cudown...

maybelline - dream urban cover

Podkład na lato z wysokim spf, najlepiej lekki, ale kryjący i dopasowujący się do koloru cery...wymagania co do letniego kosmetyku miałam coraz wyższe, bo dlaczego nie? Postawiłam poprzeczkę wysoko i zaczęłam swoje poszukiwania. Sprawdziłam co obiecuje producent i oto co przeczytałam o Maybelline Dream Urban Cover: - ma wysoką siłę krycia  - skutecznie ochroni przed słońcem i innymi wpływami środowiska - ma oddychajacą formułę - daje gwarancję nienagannego makijażu.  Same zachyty i wszystko to czego szukam. Zatem kupiłam i sprawdziłam. Przychodzę do Was po testach w ramach sezonowej kosmetyczki lata i poniżej moje wnioski po 3 miesiącach stosowania. Zacznijmy jod opakowania, które jest zwykłą tubką zwężoną przy otwarciu. Bardzo nie lubię takiej formy podania, ponieważ trudno wtedy wydobyć ilość, która będzie dla nas odpowiednia. Formuła jest bardzo płynna. Produkt jest tintem zatem nie ma co oczekiwać gęstości, ale przy opakowaniu w postaci tubki jest to pomyłka. Bardzo łatwo ...