Przejdź do głównej zawartości

ecocera - rozświetlacz capri



Efekt glow potrzebny od zaraz? Czyli czas na rozświetlacz. Tym razem przychodzę z recenzją rozświetlacza od Ecocery. Moim kolorem jest Capri - wybrany z kilku innych dostępnych kolorystycznie wariantów. Główna zaleta tego rozświetlacza to fakt, że jest wegański i  naturalny. Dzięki temu jest to produkt bezpieczny. Ale jaki jest w użyciu i noszeniu?

Najpierw jednak OPAKOWANIE, które jest proste, plastikowe, ale ładnie trzyma produkt, zabezpiecza przed rozsypywaniem w trakcie nakładania, lekko się zamyka i otwiera.

FORMUŁA jest miękka o lekkim zapachu. Jest też bardzo sypka. Mocno osypuje się pod pędzlem. Trzeba strzepać nadmiar, żeby nie oprószyć niepotrzebnie całego policzka. Konsystencja jest aksamitna, drobiny są niewyczuwalne i niewidoczne. Po prostu piękna, gładka tafla. Producent informuje, że zawiera drogocenne minerały, nie zapycha i nie uczula. Kolor to piękny złotawy odcień z różowym podtonem. Dzięki temu idealnie łączy się z różem. Jeżeli zatem jesteście miłośniczkami noszenia różu to warto zaopatrzyć się w taki odcień rozświetlacza. Sam blask jest MEGA, ale można go dozować i w zależności od chęci błysku nałożyć więcej lub mniej, a w zasadzie wtłoczyć więcej lub mniej.

Jak dla mnie NAKŁADANIA trzeba się nauczyć. Wyrobić w sobie odruch strzepania nadmiaru i na początku delikatnego dotyku produktu na pędzlu do kości policzkowych i ewentualnego dokładania. Inaczej nakładając możemy osiągnąć mega świetlistą plamę. Ja uwielbiam go łączyć z różem. Wtedy otrzymuję ulubiony przeze mnie róż rozświetlajacy bez drobin, których nie znoszę.

TRWAŁOŚĆ to spory minus tego rozświetlacza. Szybko znika z twarzy a ja nie mam tendencji do dotykania jej. Warto mieć to na uwadze, jeżeli wybieramy ten produkt wychodząc gdzieś, bo będzie trzeba go dołożyć po około 3 godzinach.

Czy da się zrobić tym rozswietlaczem miękką taflę - osiągnąć efekt mokrej skóry? Nie. To jest rozświetlacz, który da błysk typowy dla rozświetlacza, ale luksusowy błysk, bez drobin, bez proszku, gładki efekt tafli ale nie będzie to delikatny efekt mokrego policzka.

Moja ocena: 💗💗💗💗♡

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Max Factor - Miracle Veil Radiant Loose Powder, czyli sypki puder rozświetlający z drobinkami

Specjalną fanką pudrów sypkich nie jestem. Bardzo nie lubię tej kurzawy, którą pociąga za sobą ich stosowanie. Na długi czas odrzuciłam pudry sypkie i używałam tylko prasowanych. Po jakimś czasie przyznać jednak musiałam sama przed sobą, że te w kompakcie nie do wszystkiego się sprawdzają, bo jak zrobić nimi bakeing? Opakowanie jak to zwykle bywa w przypadku drogeryjnych pudrów sypkich jest plastikowym słoiczkiem z zakrętką. Po odkręceniu opakowania zauważamy warstwę plastiku z dziurkami oddzielającą produkt od wieczka. W przypadku dziurek w tym opakowaniu są one drobne i na szczęście przy wysypywaniu pudru na wieczko, nie wysypujemy połowy opakowania na raz. Mimo to, nie jest to moja ulubiona forma podania. Wręcz mocno jej nie lubię. Formuła pudru jest bardzo miałka. Pod palcem grudki są niewyczuwalne, brokacik, który zawiera ten puder też nie. Może dlatego, że są to mikrodrobinki. Wyczuwalna jest jedwabistość pudru. Rozkładając go miedzy opuszkami poczujemy delikatność, gładkość, mię...

eveline - korektor liquid camouflage

W moim przypadku korektor nakładam głównie w okolicach oczu; czyli pod oczy oraz na powieki jako bazę pod cienie. Oczywiście, że kupuję produkty pod wpływem opinii na wizaz.pl lub youtuberek. Ten korektor kupiłam właśnie ze względu na opinie na jego temat oraz wychwalane właściwości. Opakowanie jest odkręcane z dość sporym aplikatorem. Aplikator jest puchaty i nabiera bardzo dużą ilość produktu. Niestety nie umożliwia dokładnego rozprowadzenia korektora ze względu na jego konsystencję. Na plus brak wypływania nadmiaru i idealne chowanie po użyciu. Jakość tego korektora jest bardzo średnia, nie omieszkam użycia słów - marna. Bardzo płynny, wręcz lejący, nie zastygający. Niestety zbiera się w załamaniach i zmarszczkach oraz ciastkuje po przypudrowaniu. Nie ważne jakiego użyję! Jest zbyt płynny by puder mógł go okiełznać, zmatowić, a ze względu na uwodnienie tworzy ciacho pod okiem, w żaden sposób przy tym nie nawilżając. Właściwości które, jeżeli wierzyć producentowi powinien mieć cudown...

maybelline - dream urban cover

Podkład na lato z wysokim spf, najlepiej lekki, ale kryjący i dopasowujący się do koloru cery...wymagania co do letniego kosmetyku miałam coraz wyższe, bo dlaczego nie? Postawiłam poprzeczkę wysoko i zaczęłam swoje poszukiwania. Sprawdziłam co obiecuje producent i oto co przeczytałam o Maybelline Dream Urban Cover: - ma wysoką siłę krycia  - skutecznie ochroni przed słońcem i innymi wpływami środowiska - ma oddychajacą formułę - daje gwarancję nienagannego makijażu.  Same zachyty i wszystko to czego szukam. Zatem kupiłam i sprawdziłam. Przychodzę do Was po testach w ramach sezonowej kosmetyczki lata i poniżej moje wnioski po 3 miesiącach stosowania. Zacznijmy jod opakowania, które jest zwykłą tubką zwężoną przy otwarciu. Bardzo nie lubię takiej formy podania, ponieważ trudno wtedy wydobyć ilość, która będzie dla nas odpowiednia. Formuła jest bardzo płynna. Produkt jest tintem zatem nie ma co oczekiwać gęstości, ale przy opakowaniu w postaci tubki jest to pomyłka. Bardzo łatwo ...