
Początek z tą maskarą to zaznajomienie się z jej dużą gęstością, sporą ilością na szczoteczce i trudnym zdejmowaniem nadmiaru tuszu z niej. Kiedy już się oswoiłam, nadszedł czas na MAGIĘ 💖 Bo to co robi ten tusz z rzęsami to efekt WOW. Po pierwsze rozdziela je tak, że każda rzęsa jest osobno tuszowana, po drugie unosi, po trzecie wydłuża aż po kres a po czwarte pogrubia. Dodatkowo nie skleja, nie zostawia grudek i nie osypuje się.
Trwałość tego tuszu, po nałożeniu,
jest bardzo dobra. W zasadzie nie trzeba go poprawiać aż do wieczora ale zmycie
to istny koszmar. Ciężko schodzi nawet płynem dwufazowym, trzeba go mocno
docierać bo inaczej zostają smugi. Dość mocno zmniejsza się przez to jakość
naszych włosków. Niestety maskara ta bardzo szybko wysycha. Po miesiącu od
otwarcia już mamy suchy wiór i nic się nie zmaluje.
Pomimo faktu, że jestem
zachwycona tym jak maskara działa, jak pięknie tworzy wachlarz czarnych firan z
rzęs, to ze względu na opakowanie i zmycie nie sięgnę po nią ponownie.
Dodatkowo jest dość droga a jej krótki termin przydatności jeszcze zwiększa tą
cenę.
Moja ocena: 💗💗💗💗♡
Komentarze
Prześlij komentarz