Skusiłam
się na ten krem, po licznych, bardzo pozytywnych opiniach. Nadmienię, że mam
skórę mieszaną w kierunku suchej, normalnej, zależy od pory roku i cyklu. Krem
ma działać łagodząco i nawilżająco dzięki składnikom jakie posiada. Jestem po
miesięcznym teście tego kremu i wracam z podsumowaniem.
Opakowanie jest zwykłą tubką.
Niby ładne, eleganckie, ze złotą nakrętką ale to wciąż tubka.
Formuła kremu jest dość
zbita, gęsta, wręcz ciężka. Nie jest to ani kremowa ani lejąca konsystencja i z
tego powodu trudno mi się pogodzić z nazwą tego produktu. Według mnie nie jest
to krem bb a podkład o właściwościach upiększających. Zapach ma delikatny. Kolory
są dość uniwersalne od bardzo jasnego przez ziemisty, do ciemnego. Mój kolor to
23 i mimo tego, że jest to kolor szarawy to pięknie rozkłada się na twarzy i
nie obciąża skóry a twarz nie wydaje się postarzona. Zawiera SPF 42 zatem
bardzo wysoki i to mnie przekonuje by sięgać po niego w okresie wiosennym i
jesiennym. W lato wydaje mi się za ciężki.
Właściwości
według producenta są bardzo rozległe. "Ma działanie przeciwzmarszczkowe,
rozjaśniające oraz w najwyższym stopniu (PA+++) chroni skórę przed
promieniowaniem UVA. Perfekcyjnie kryje niedoskonałości, daje efekt
wygładzonej, naturalnie promiennej skóry. Główne składniki Missha M
Perfect Cover BB Cream:
- ekstrakt z rumianku, który
działa przeciwzapalnie, koi podrażnioną skórę, stymuluje regenerację komórek i
osłabia reakcje alergiczne,
- ekstrakt z rozmarynu o
działaniu antyrodnikowym, łagodzącym, przeciwutleniającym i przeciwgrzybicznym
spowalniający procesy starzenia się skóry,
- ekstrakt z pączków buku
wspomagający ujędrnianie i nawilżanie skóry,
- ceramidy odpowiadające za
nawilżenie skóry,
- kwas hialuronowy
nawilżający i chroniący przed podrażnieniami i bakteriami."
Nie zauważyłam działania
przeciwzmarczkowego ale rzeczywiście produkt pięknie bluruje twarz. Kryje na
poziomie średni plus a przy tym nie waży się, nie wchodzi w zmarszczki, nie
ściera się. Zakrywa małe niedoskonałości i nie tworzy efektu maski.
Ja rozkładam gąbeczką bez
wcześniejszego rozłożenia dłonią i uzyskuję bardzo ładny efekt, ujednoliconej,
gładkiej buzi. Łatwo się rozkłada i można go budować. Niestety podkład jest
dość ciężki i ja go czuję. Nie jest to kwestia wyświecenia, bo tego nie
robi. Naprawdę nie zmienia swojego wyglądu i nie wyświeca się w ciągu dnia ale
po kilku godzinach czuję, że mam go na twarzy. Dodatkowym minusem jest to, że
mimo obietnic producenta o jego właściwościach kojących i łagodzących on
zapycha. Nie wchodzi w pory, ładnie je wyrównuje ale stosując go wysypuje mnie
na szyi, co jest oznaką, że zawiera składnik, którego moja skóra nie toleruje.
Jak na produkt, który ma być
kremem na lato jest zbyt gęsty i ciężki, jak na podkład jego skutki uboczne w
postaci zapychania nie gwarantują, że sięgnę po niego ponownie. Dla mnie to
taki produkt, który dobrze sprawdzi się przy cerze tłustej ale zadbanej i bez
zmian. Jest trwały i ładnie wygląda cały dzień, ale bardzo szybko się zużywa ze
względu na ilość jaką się nakłada i gęstość.
Moja ocena: 💗💗💗♥♡♡
Komentarze
Prześlij komentarz