Przejdź do głównej zawartości

Kobo Professional - Face Contour Mix, paleta do konturowania twarzy na mokro

Konturowanie na mokro jest wszechobecne w internetach w obecnym czasie. Czy u Was też już zagościło? Przyznam, że jestem ciekawa wielu produktów, które zostały ostatnio stworzone w odpowiedzi na tę kosmetyczną modę. Zacznę jednak od produktu, który gości na półkach Drogerii Natura już od dłuższego czasu i jest o nim zdecydowanie za cicho, biorąc pod uwagę jego cenę i zalety.

Opakowanie to jego wada. Jest bardzo niepraktyczne. Odkręcane, z plastiku, okrągłe. Podzielone na cztery równe części, dla każdego z czterech kolorów. Przyznam, że korzystanie z produktów w tej formie ich podania, jest niezwykle uciążliwe. Kolory mieszają się, ciężko je nabrać na gąbkę, nie wspominając o pędzlu, dla którego jest zbyt mało miejsca do manewrowania.

Formulacja jest mięciutka, ale nie jest plastyczna. Dla mnie to wada, bo biorąc pod uwagę opakowanie, praca z taką formułą jest bardzo ciężka. Trzeba się mocno namęczyć by nałożyć odpowiednią ilość. Ważne by nabierać małą ilość, ale czym to robić i jak, gdy opakowanie na to nie pozwala?

Kolory w opakowaniu to dwa brązy, jeden chłodny do konturownia, drugi neutralny do ocieplania; żółty, do stosowania jako korektor na cienie, sińce, żyłki i neutralny kolor, do korygowania niedoskonałości, u mnie świetnie sprawdza się jako baza pod cienie. Kolorystyka to ogromna zaleta tej palety ale bez żółtego, którego nie używam.

 

Producent podaje, że produkt zawiera łagodzące ceramidy i nawilżający midsummer oil. Przyznam, że nawilżenie jest odczuwalne. Na twarzy prezentuje się bardzo ładnie, jeżeli nałożymy w małej ilosci i dobrze rozetrzemy.

Jak już wspomniałam, nakładanie jest dość męczące, równomierne rozłożenie też, bo z opakowania ilość produktu na pędzlu jest rozłożona nierównomiernie. Nad blendowaniem też trzeba trochę popracować. Kolory cudnie się stapiają ze skórą lub podkładem, trzymają się dość dobrze i długo. Gdyby produkty były wyprodukowane w innym opakowaniu dałabym tej palecie pięć gwiazdek. Każdy problem jaki jest opisany powyżej wynika z opakowania. 

Moja ocena: ⭐⭐⭐★☆

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Max Factor - Miracle Veil Radiant Loose Powder, czyli sypki puder rozświetlający z drobinkami

Specjalną fanką pudrów sypkich nie jestem. Bardzo nie lubię tej kurzawy, którą pociąga za sobą ich stosowanie. Na długi czas odrzuciłam pudry sypkie i używałam tylko prasowanych. Po jakimś czasie przyznać jednak musiałam sama przed sobą, że te w kompakcie nie do wszystkiego się sprawdzają, bo jak zrobić nimi bakeing? Opakowanie jak to zwykle bywa w przypadku drogeryjnych pudrów sypkich jest plastikowym słoiczkiem z zakrętką. Po odkręceniu opakowania zauważamy warstwę plastiku z dziurkami oddzielającą produkt od wieczka. W przypadku dziurek w tym opakowaniu są one drobne i na szczęście przy wysypywaniu pudru na wieczko, nie wysypujemy połowy opakowania na raz. Mimo to, nie jest to moja ulubiona forma podania. Wręcz mocno jej nie lubię. Formuła pudru jest bardzo miałka. Pod palcem grudki są niewyczuwalne, brokacik, który zawiera ten puder też nie. Może dlatego, że są to mikrodrobinki. Wyczuwalna jest jedwabistość pudru. Rozkładając go miedzy opuszkami poczujemy delikatność, gładkość, mię...

eveline - korektor liquid camouflage

W moim przypadku korektor nakładam głównie w okolicach oczu; czyli pod oczy oraz na powieki jako bazę pod cienie. Oczywiście, że kupuję produkty pod wpływem opinii na wizaz.pl lub youtuberek. Ten korektor kupiłam właśnie ze względu na opinie na jego temat oraz wychwalane właściwości. Opakowanie jest odkręcane z dość sporym aplikatorem. Aplikator jest puchaty i nabiera bardzo dużą ilość produktu. Niestety nie umożliwia dokładnego rozprowadzenia korektora ze względu na jego konsystencję. Na plus brak wypływania nadmiaru i idealne chowanie po użyciu. Jakość tego korektora jest bardzo średnia, nie omieszkam użycia słów - marna. Bardzo płynny, wręcz lejący, nie zastygający. Niestety zbiera się w załamaniach i zmarszczkach oraz ciastkuje po przypudrowaniu. Nie ważne jakiego użyję! Jest zbyt płynny by puder mógł go okiełznać, zmatowić, a ze względu na uwodnienie tworzy ciacho pod okiem, w żaden sposób przy tym nie nawilżając. Właściwości które, jeżeli wierzyć producentowi powinien mieć cudown...

maybelline - dream urban cover

Podkład na lato z wysokim spf, najlepiej lekki, ale kryjący i dopasowujący się do koloru cery...wymagania co do letniego kosmetyku miałam coraz wyższe, bo dlaczego nie? Postawiłam poprzeczkę wysoko i zaczęłam swoje poszukiwania. Sprawdziłam co obiecuje producent i oto co przeczytałam o Maybelline Dream Urban Cover: - ma wysoką siłę krycia  - skutecznie ochroni przed słońcem i innymi wpływami środowiska - ma oddychajacą formułę - daje gwarancję nienagannego makijażu.  Same zachyty i wszystko to czego szukam. Zatem kupiłam i sprawdziłam. Przychodzę do Was po testach w ramach sezonowej kosmetyczki lata i poniżej moje wnioski po 3 miesiącach stosowania. Zacznijmy jod opakowania, które jest zwykłą tubką zwężoną przy otwarciu. Bardzo nie lubię takiej formy podania, ponieważ trudno wtedy wydobyć ilość, która będzie dla nas odpowiednia. Formuła jest bardzo płynna. Produkt jest tintem zatem nie ma co oczekiwać gęstości, ale przy opakowaniu w postaci tubki jest to pomyłka. Bardzo łatwo ...